Design a site like this with WordPress.com
Rozpocznij

OSZUSTWO (1)

Witajcie rozpoczynamy podroż!

post

OSZUSTWO
W tej stronie, wysoko nad sterczącym szczytem górskim biała gwiazda wyjrzała właśnie spośród rozdartych chmur. Gdy ją tak ujrzał zagubiony w przeklętym wrogim kraju, wzruszyło go jej piękno, a nadzieja wstąpiła znów w jego serce. Jak chłodny, jasny promień olśniła go bowiem nagle myśl, że bądź co bądź Cień jest czymś małym i przemijającym; istnieje światło i piękno, którego nigdy nie dosięgnie cień.
J.R.R. Tolkien – Powrót Króla
Sam Gamgee, myśli,

(Część 1 – Sofizmat czyli błąd logiczny i oszustwo przy pomocy „Argumentum ad numerum” ) OSZUSTWO JEST FORMĄ KŁAMSTWA. KŁAMSTWO TO ORĘŻ ARYMANA ZŁEGO DUCHA, DUCHA ZNISZCZENIA I ROZPADU.

W dzisiejszych czasach jesteśmy szczególnie narażeni na oszustwo uprawiane w internecie, telewizji, i innych mediach o szerokim zasięgu. Kłamstwo jest rozpowszechnione, a zdolność do wykrywania oszustwa jest powszechnie niewielka. Zaratusztra przywiązuje ogromną wagę do kwestii Prawdy uosobionej przez Aszę emanację Ahura Mazdy. W Gathach możemy przeczytać:

Jako, że nie uświadamiacie sobie wiecznych prawd
I nie rozpoznacie lepszego życia
Przychodzę do was wszystkich prowadzić was do słusznego wyboru
Pomiędzy dwoma stronami.
Abyśmy mogli żyć zgodnie z Prawdą i Sprawiedliwością

(Gatha Ahunawaiti, jasna 31. 2)

Zaratusztra zdawał sobie sprawę, że mówienie nieprawdy może być wynikiem niewiedzy jak i świadomego oszustwa. Dlatego napisał:Przemawia,
zarówno głoszący prawdę,
Jak i głoszący kłamstwo,
Ten, który wie i ten, który nie wie
Każdy według serca i umysł
u.
(Gatha Ahunawaiti, jasna 31.12)

Wołał dlatego:

Posłuchaj mówiącego Prawdę, uzdrowiciela istnienia
Posłuchaj tego, który myśli o Prawości
Posłuchaj tego, który jest oświecony i wiedzący
Kto stojąc przed Twoim świętym Ogniem
Swymi potężnymi słowami i płynnym językiem
Ujawnia Prawdę, spierającym się stronom

(Gatha Ahunawaiti, jasna 31.19)

Zalecał zatem słuchanie prawdomównych, i prawych dysponujących wiedzą i umiejętnością prawidłowego argumentowania i posługiwania się zrozumiałym językiem (potężne słowa i płynny język). Takiego człowieka uważał za arbitra i mediatora zdolnego rozstrzygnąć spór. Wyraźnie tu widać jego rozróżnienie, między oszustem posługującymi się kłamstwem w celu wygrania dyskusji za wszelką cenę i człowiekiem prawym, który dąży do ustalenia jak jest naprawdę i takiego uważał za uzdrowiciela istnienia.

Jak zatem możemy się przeciwstawić oszustom i kłamcom, zarówno tym którzy, mówią nieprawdę i oszukują z braku wiedzy jak i świadomym manipulatorom dążącym do przekazania nam fałszywej wiedzy i przekonań? Zaratusztra był człowiekiem bardzo praktycznym i mimo poetyckości Gath widać wyraźnie, żelazną logikę jego przekazu, a więc posługiwanie się wiedzą i logiką jest wręcz jedną z najważniejszych części jego przekazu. Logika Zaratusztry ponad 3000 lat temu była intuicyjna, zatem powinniśmy wykorzystać narzędzia jakie daje nam logika rozbudowywana od czasów starożytnych.

Najczęściej zarówno osoby dążące do wygrania sporu czy dyskusji lub utrzymania nas w fałszywych poglądach posługują się tym co w filozofii i logice nazywamy sofizmatami.
Sofizmat to błąd w rozumowaniu. Silne i prawdziwe argumenty są pozbawione błędów logicznych, podczas gdy słabe argumenty wykorzystują błędy logiczne, aby wyglądać na silniejsze, słuszne i prawdziwe. Jednak to tylko sztuczki i iluzje, często używane przez polityków, media, a także zwykłych ludzi, aby oszukiwać.
Ale Ty nie daj się oszukać!
Jeśli usłyszysz, że ktoś popełnia błąd logiczny nieświadomie, powiedz mu jaki błąd popełnia w rozumowaniu i co to jest błąd logiczny, skieruj go także do źródła, które pozwoli mu to zrozumieć i nauczy go myśleć. Na przykład wklej mu link do tego posta lub następnych postów.W tym cyklu postów nauczymy was jak rozpoznawać błędy logiczne, co zbliży was do prawdy w dyskusjach, i pozwoli wam demaskować świadomych i nieświadomych manipulatorów i oszustów.Pamiętajcie Zaratusztrianin nie dąży do wygrania sporu za wszelką cenę, ale ustalenia jaka jest prawda, a przynajmniej zbliżenia się do niej. Pamiętajcie też, że w wielu dziedzinach spór może być z obiektywnych przyczyn nierozstrzygnięty lub zakończony ustaleniem co do czego się zgadzacie, a w czym pozostają nierozstrzygnięte rozbieżności. I bardzo ważna uwaga, coś co jest przyjmowane na wiarę nie podlega dyskusji.

ARGUMENTUM AD NUMERUM
Rzymianie nazwali tak argument w którym ktoś odwołuje się do popularnościi jakiegoś twierdzenia czy zdarzenia, lub czynności. Chodzi o fakt, że wiele osób coś robi lub twierdzi. Argument ten ma uprawdopodobnić wypowiedź albo twierdzenie waszego rozmówcy.

Takim klasycznym przykładem często nieświadomego stosowania tego argumentu jest twierdzenie, że skoro od wieków miliony ludzi wierzą w horoskopy to nie są one kłamstwem. Otóż nie argument ten niczego nie dowodzi. mówi on tylko o tym, że milliony ludzi w to wierzą i nic ponadto. Miliony ludzi mogą się horendalnie mylić. Dlaczego? Bo miliony ludzi do czasów Kopernika wierzyło w to, że słońce krąży wokół ziemi. To nie te miliony miały rację, ale ten jeden człowiek – Kopernik.

Inny przykład: W rozmowie z pewną zwolenniczką medytacji dynamicznej Osho, zwróciłem uwagę mojej rozmówczyni na fakt, że metoda ta budzi wątpliwości. Zakwestionowałem dobroczynny wpływ tej medytacji na człowieka. Argumentowałem, że od strony wiedzy medycznej prowadzi to do hiperwentylacji, czyli zaburzenie równowagi azotowej we krwi, a także, że to z kolei staje się przyczyną stanów tak zwanej deprywacji (inaczej niekontrolowanego transu, lub oszołomienia) w którym ludzie są przekonani, iż przeżywają prawdziwe wizje, lub doznają o oświecenia. Czyli, że jest o wątpliwa ścieżka medytacyjna wymuszona niedotlenieniem mózgu i do tego może raczej szkodzić zdrowiu, a do życia duchowego raczej nic nie wnosi, podobnie jak substancje halucynogenne i psychoaktywne.Ku mojemu zaskoczeniu, padł wtedy argument ad numerum w wyjątkowo przewrotnej kombinacji, który cytuję: „A jak wytłumaczysz fakt, że kasy chorych w Niemczech refundują medytację dynamiczną Osho?” W pierwszej chwili omal nie uległem temu sprytnemu argumentowi. Nadzwyczaj dobrze maskował on błąd logiczny i to nie jeden. Ciąg rozumowania był taki: skoro kasy chorych refundują tę medytację, to są to zalecenia lekarzy, skoro są to zalecenia lekarzy W LICZBIE MNOGIEJ, to oznacza to, że medycyna to zaleca, a więc medytacja dynamiczna jest zdrowa. Po niewczasie zdałem sobie sprawę w czym rzecz. Otóż po pierwsze fakt, że DUŻA LICZBA LEKARZY (argumentum ad numerum) zaleca medytację dynamiczną nie jest żadnym dowodem a tylko stwierdzeniem faktu. Podobnie duża ilość refundacji. Argumentem dowodowym było by powołanie się na wiarygodne badania naukowców, którzy by potwierdzili, lub zaprzeczyli, że ta medytacja służy zdrowiu. WIELU LEKARZY niemieckich w latach 60-tych przepisywało środek o nazwie thalidomid, który jak się okazało był niedokładnie przebadany i powodował że dzieci matek stosujących tem lek rodziły się bez kończyn. poza błędem ad numerum miały miejsce jeszcze dwa powiązane błędy logiczne maskujący ten pierwszy. Były to Argumentum ad populum (JAKAŚ ZBIOROWOŚĆ TAK SĄDZI to znaczy lekarze) i Argumentum ad verecundiam (coś jest prawdą tylko dlatego, że ktoś inny, np. jakiś autorytet, tak twierdzi. AUTORYTETEM TU SĄ LEKARZE, NIEMCY I KASY CHORYCH). Jak widać na tym przykładzie ktoś zadał sobie sporo trudu by zakamuflować rzeczywisty brak argumentów za tą formą medytacji i oszukać mających watpliwości. Wyjątkowo wredna formuła. Niestety często stosowana przez różnej proweniencji modnych współczesnych guru.

Argument ad numerum bywa także bezwzględnie wykorzystywany w reklamie. Bo skoro Pani Jadzie i Mariola i pani Zosia… patrz WIĘKSZOŚĆ GOSPODYŃ DOMOWYCH uważają, że ten proszek dobrze pierze, to ten proszek dobrze pierze. O dziwo ten argument działa i ma się dobrze, a durni zmanipulowani ludzie kupują proszek, który niczym się nie różni od produktu konkurencji. Jedyny skutek więcej pieniędzy wydaliśmy, bo nie wyczulono nas na oszustwo.
Niestety, błąd ten często pojawia się także w świecie naukowym, gdzie często o przyjęciu danego paradygmatu (zbiór pojęć i teorii tworzących podstawy danej nauki) za słuszny decyduje uznanie tego paradygmatu wśród większości członków tej społeczności.

Ten błąd logiczny popełniali guru racjonalistów i ateistów okresu PRL. Szczególnie często możemy znaleźć ten sofistyczny chwyt u Deschnera, który w jednej ze swych książek pisze np.: „POWSZECHNIE uważa się, że najstarsi chrześcijanie z Palestyny nie spisali ani jednego słowa Jezusa”. „Jak przypuszczają NIEMALŻE WSZYSCY BADACZE, Paweł nie znał Jezusa historycznego”. Zwóćcie uwage, że zamiast powoływania się na liczbę użyto tu jeszcze kamuflujących słów powszechnie i niemalże wszyscy.


Politycy z kolei grzmią, że taka jest wola większości Polaków, by zrobić tak, a nie inaczej. No bo skoro miliony Polaków tego chcą to jest to słuszne. O ile teza, że miliony tego chcą może być prawdziwa, to wcale nie znaczy, że te miliony mają rację. Tutaj dołącza się jeszcze wspomniany wcześniej argument ad populum w w swojej klasycznej formie WOLI LUDU. No i robi się nieciekawie. Można komuś łeb uciąć bo taka jest wola ludu.



Jak widać z powyższych przykładów oszuści i manipulatorzy umieją się tymi argumentami mistrzowsko posługiwać, tworząc jeszcze maskujące się wzajemnie kombinacje. Na to musicie być wyczuleni, że rzadko sofizmaty występują w czystej formie, a oszust umie tworzyć z nich iście arymaniczne konstrukcje. CDN.
https://www.facebook.com/Zaratusztrianie/

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.

%d blogerów lubi to:
search previous next tag category expand menu location phone mail time cart zoom edit close