I.
Zadziwiającym jest fakt, że brak jest powszechnie dostępnych źródeł mówiących o wpływie zaratusztrianizmu na koncepcję Buddy, a także na oczywiste wzajemne oddziaływania i dyfuzję idei jaka przez wieki miała miejsce między zaratusztriańskim Iranem, a buddyjskimi Indiami.
Drogę królewską z Sardes do Suzy kolejne szlaki handlowe prowadziły do Azji centralnej, aż po Hindukusz, a przede wszystkim do perskich Indii nad Indusem. Po raz pierwszy w historii Europa i Indie zostały na długi czas połączone bezpiecznymi szlakami handlowymi. W Taksili perskiej stolicy Indii mieszkała znacząca kolonia grecka, co świadczy o ożywionych kontaktach Greków z Indiami dzięki perskiej dominacji. Liczne ludy imperium mogły się bez przeszkód kontaktować i przemieszczać. Trudno też uwierzyć. że nie było kontaktów ekonomicznych i kulturowych z ziemiami w dolinie Gangesu, w których żywotnym interesie był handel z Persją i Europą spragnionymi towarów z Indii. Zwykle mapy pokazują imperium Achemenidów bez Indii, toteż większość ludzi nawet nie kojarzy, że najbardziej rozwinięta kulturowo i ekonomicznie część Indii nad Indusem była siódmą satrapią perską a granice tego władztwa poza terytorium całego dzisiejszego Pakistanu obejmowały również Pendżab i Kaszmir. Dla wyobrażenia sobie dokąd dotarli Persowie warto nadmienić, że najdalsze placówki i garnizony graniczne achemenidzkiego króla królów, znajdowały się mniej więcej 200 km od punktu gdzie znajduje się obecnie stolica Indii Deli. Do domniemanego miejsca narodzin Gautamy Lumubini w Nepalu od granicy perskiej było około 1200 km. To i dużo i mało. Dużo na głównie pieszy charakter wędrówek, mało, zważywszy, że z Aten do Taksili w lini prostej jest ponad 6000 km i jak wiemy Grecy przebywali tę drogę bez większych problemów. O indiach pisał już grecki historyk Hekatajos z Miletu (ur. ok. 550 p.n.e., zm. między 480, a 475 p.n.e.) zwany ojcem geografii oddany zwolennik Persów i przeciwnik Jońskich powstań, sporo wiedział o Indiach i odnotowuje fakty z wydarzeń na subkontynencie z polecenia króla perskiego. Z Kolei Dariusz I wysyła Greka Scylaksa w 515 r. p.n.e. na wyprawę naukowo-badawczą w dół Indusu. Słynny hinduski gramatyk i kodyfikator sanskrytu Panini, żyjący w Gadarze około 550 p.n.e. pod panowaniem perskim, wspomina w swoich dziełach o Yavanach-Grekach. W IV w p.n.e. Clearchos z Soli jedzie do Indii by badać tamtejsze religie. O kontaktach z Grecją pisze także indyjski matematyk Katayana. Podaję celowo przykłady kontaktów międzykulturowych na dużą odległość w tamtym czasie by ukazać że Budda nie działał w ideowej próżni odcięty od rzeczywistości.
Wymiana myśli między Persją i Indiami musiała być jeszcze intensywniejsza, tym bardziej, że sanskryt i staroperski są do siebie dość zbliżone. Ponadto wiele wskazuje, że rodzina Buddy i on sam byli Sakami, czyli Scytami wschodnimi, którzy, falami napływali do Indii z Azji centralnej via Iran tworząc mniej lub bardziej efemeryczne władzctwa, ale to już oddzielny temat.
Co więcej, Persowie wywarli bezpośredni wpływ na Indie. Wiedza astronomiczna i astrologiczna została również prawdopodobnie przekazana do Indii z Babilonu w V wieku p.n.e. w wyniku obecności Achemenidów na subkontynencie. Persowie wprowadzili w Indiach perską odmianę pisma, która później przekształciła się w pismo Kharoszthi. Perskie srebrne monety były używane w Indiach, co wpłynęło na indyjskie monety. 3 stulecia po okresie w którym działał Siakjamuni mimo nieistnienia Paaństwa Persów dominacja kulturowa trwała. Profesor Mary Boyce przypomniała także , że mówi się też , że Kautilya , wpływowy premier Czandragupty Maurya , był profesorem w Taxila. Zgodnie z buddyjską legendą Kautilya sprowadził Czandraguptę Maurya , przyszłego założyciela imperium Mauryan, do Taksili jako dziecko, i kazał mu tam uczyć się „wszystkich nauk i sztuki” tego okresu, w tym nauk wojskowych, przez pewien okres od 7 do 8 lat. Legendy te odpowiadają twierdzeniu Plutarcha , że Aleksander Wielki spotkał się z młodym Czandraguptą podczas kampanii w Pendżabie. Wpływ perskich rytuałów religijnych i zwyczajów dworskich, występuję na dworze Czandra Gupty króla Mauriów w postaci ceremonia mycia włosów na głowie i ablucji przed modlitwą, trzymania damskich gwardii i oddziałów wojskowych. Pisze o tym także Megasthenes, grecki ambasador na dworze Czandra Gupty, który stwierdził, że władcy Mauriów przyjęli pewne perskie ceremonie i praktyki.
Ale to się wydarzyło w 300-400 lat po czasach Buddy. Warto też wspomnieć, że ten potężny władca Indii swoje inskrypcje na monumentach kazał wykuwać także po aramejsku, czyli w języku imperium Achemenidzkiego, mimo jego rozpadu. Tym czym dla barbarzyńców był Rzym nawet po jego upadku, tym dla Asioki była Persja. Pałac Dariusza i Kserksesa w Persepolis był wzorem dla rezydencji Asioki w Pataliputrze.
Ważny jest fakt, że wcześniej przed upadkiem Achemeniidów Dolina Gangesu była domeną niewielkich królestw Ariów i Saków toczących ze sobą bezustanne wojny. Architektura i rzeźba literatura i filozofia w tym rejonie miała się pojawić dopiero za panowania Asioki, protektora buddyzmu który rozszerzył potęgę Guptów,

W czasach gdy przypuszczalnie żył Budda nie było nad Gangesem wielkich ceglanych, czy kamiennych miast i świątyń. Jak dotąd nie znalazły się na to dowody archeologiczne. Dane na temat życia Buddy są równie mityczne i niepewne jak życiorys Zaratusztry, wbrew utartym opiniom jego miejsce narodzin, i czas w którym działał jest przedmiotem sporów naukowych i zajadłych kłótni politycznych między Nepalem, Indiami, Pakistanem, Sri Lanką i Kirgistanem. Pozostawiając tematykę tych sporów z boku, Budda żył w czasach gdzie kultura i idee płynęły głównie z zachodu. Trudno sobie wyobrazić że nie wiedział nic o ideach i konceptach Zaratusztry.
Taksili stolica achemenidzkich Indii (7 i 20 satrapia) w Vi i IV w. p.n.e., znajdował się na skrzyżowaniu głównych dróg handlowych Azji, była już przed podbojami Aleksandra zamieszkiwana przez Persów, Greków i innych ludzi z całego perskiego Imperium. Renomowany uniwersytet w Taksili stał się największym centrum edukacyjnym w regionie i umożliwił wymianę idei między ludźmi z różnych kultur.
Kilku współczesnych i bliskich wyznawców Buddy studiowało w perskiej Kosali . Wymieniani są: Pasenadi był władcą dynastii Aikṣvāka i bliskim przyjacielem Buddy, Bandhula syn wodza Mallasa w Kusinara, dowódca armii króla Pasenadi, Aṅgulimala nawrócony morderca potem uczeń Buddy o wybitnym intelekcie, bliski Buddzie wyznawca Jivaka uczeń słynnego Atrei (króla lekarzy), wybitny medyk w Radżagrysze i osobisty lekarz Buddy. Według Stephena Batchelora na Buddę mogły wpłynąć doświadczenia i wiedza zdobyta przez niektórych z jego najbliższych wyznawców w Taksili.
Wiemy, że Budda przez wiele lat pędził żywot wędrownego ascety, uczył się, słuchał i miałby nie usłyszeć nic o objawieniu Zaratusztry? Bardzie nieprawdopodobna wydaje się hipoteza, że umknęła jego uwadze filozofia Manthrana Zoroastra. Pytanie to zadaje sobie niewielu naukowców, ponieważ z góry absurdalnym wydaje się porównywanie tych odmiennych wyznań. A jednak już pierwsze przesłanki d takich porównań znajdują się słynnym kazaniu Buddy w Benares, które paradoksalnie może się okazać większą syntezą myśli zaratusztrianskiej z konceptami wedyjskimi w interpretacji księcia Siddharty.
KAZANIE BUDDY W BENARES
„W drodze do drzewa Bodhi — drzewa przebudzenia — do Gaya, asceta Upaka zwrócił się do Oświeconego:
— Twoje rysy błyszczą w pogodnym spokoju, drogi przyjacielu, twoje odbicie jest czyste i klarowne. Dla czyjego imienia wyrzekłeś się swego domu, kto jest twoim mistrzem, jaką naukę uznajesz?
Budda odpowiedział mu:
— Wszystko pokonałem i wszystko zrozumiałem. Przerwałem kajdany, pokonałem pragnienie. Wszystkiego się wyrzekając poznałem wolność. Sam tego dokonałem, kogóż miałbym wymienić? Nie mam nauczyciela, nikt nie jest mi równy, ani tu na ziemi, ani w królestwie nieba. Święty i najwyższy mistrz, oto kim jestem. Jedyny w pełni przebudzony, po wieczność w pokoju. W Benares zostało założone królestwo prawdy. Ślepemu światu triumfalnie obwieszcza nieśmiertelność (…)”.
Bardzo interesujące jest w tym akapicie, podkreślanie przez Buddę braku nauczyciela i dość chełpliwe wyniesienie się ponad innych: „…nikt nie jest mi równy, ani tu na ziemi, ani w królestwie nieba. Święty i najwyższy mistrz, oto kim jestem. Jedyny w pełni przebudzony, po wieczność w pokoju. ” To uporczywe i zupełnie nieskromne podkreślanie świętości i absolutyzmu swojego autorytetu musiało z czegoś wynikać. Krytyka jego konceptów ze strony braminów i wyznawców innych religii być może wymagała reakcji obronnej z twardą argumentacją ze strony Buddy. Bardziej realistyczne podejście do tej wypowiedz każe uważać to za taką właśnie retorykę. Czy była to polemika z zaratusztrianizmem można zaobserwować czytając tekst dalej.
„(…) Tak słyszałem. Raz przebywał Czcigodny w gaju gazeli Isipatany pod Benares. Tam przemówił do pięciu bhików.
Kto dąży do dobra,
niech unika dwóch skrajności.(…)”
Czy jest tylko przypadkiem, że kazanie rozpoczyna się od postawienia kluczowego dla zaratusztrian problemu Dobra i Zła, co eksplikuje Budda w dalszej części kazania: (…) ja jestem tym, który pierwszy rozpoznał, czym jest zło” … Dalej czytamy
“Jedną jest łase szczęścia oddawanie się przyjemnością zmysłów; jest ono niskie, nikczemne, światowe, nieszlachetne, bezcelowe. Drugą jest oddawanie się samoudręczeniu; jest ono bolesne, nieszlachetne, bezcelowe (…)”.
Unikanie ascezy, samoudręczania jako podszeptu złego ducha jest także odrzucane przez Zaratusztrę, podobnie jak egoistyczny hedonizm i nikczemne zaspakajanie własnych zmysłów bez liczenia się z losem innych. To podobieństwo w odrzuceniu skrajności jest bardzo wyraźne i czynione w imię DĄŻENIA DO DOBRA
Tych dwóch skrajności uniknął Doskonały i całkowicie zrozumiał środkową ścieżkę, bardzo pożądaną, która ofiarowuje poznanie, która prowadzi do spokoju, DO NAJWYŻSZEJ PRAWDY, do przebudzenia, do Nirwany.
Skojarzenia z Zaratusztrianizmem zaczynają się mnożyć, włącznie z ideą najwyższej prawdy, trudno uniknąć porównania z Aszą. A Asza jest według Zaratusztry najwyższą czystą prawdą! Także akcent położony na poznanie w drodze do najwyższej Prawdy żywcem przypomina nawoływanie do posługiwania się rozumem i wiedzą w Gathah Zaratusztry
CDN