OD CZASÓW NAJWCZEŚNIEJSZYCH
DO CZASÓW WSPÓŁCZESNYCH
MANECKJI NUSSERVANJI DHALLA
Arcykapłan społeczności Parsów północno-wschodnich Indii,
doktor filozofii
Zoroastrian Theology, New York, 1914, repr. Bombay, 1999
Tłumaczył Kuba Tomczak
OKRES PRE-GATHYJSKI
OD CZASÓW NAJWCZEŚNIEJSZYCH DO OKOŁO I TYS. P. N. E.

TEOLOGIA ZARATUSZTRIAŃSKA
ROZDZIAŁ I
PIERWOTNE WIERZENIA IRANU
Okres poprzedzający Gathy.
W okresie poprzedzającym Gathy, próbując opisać religijne praktyki i wierzenia ludności irańskiej przed pojawieniem się Zaratusztry, posiłkujemy się różnymi mitami, lecz nie podaniami historycznymi. Jest to okres, o którym trudno powiedzieć, że opiera się na „historii” we współczesnym znaczeniu tego słowa.Zamiast tego czerpie z mitów. Wszystko jest pogubione we mgle czasu. Po omacku, wśród mrocznych odmętów szukamy drogi, bez nadziei na promienie światła, które mogłyby ją rozjaśnić. Zebrane informacje niestety nas zawodzą i prawdopodobnie nie uda nam się uzyskać żadnych autentycznych danych, które mogłyby ukazać faktyczny stan, który miał miejsce w tym zaraniu starożytności. Okres ten jest istotny chociażby ze względu na badanie zaratusztrianizmu i zaratusztriańskiej teologii w ich historycznych aspektach.
Rozłam wśród Ariów.
Posiadamy niewiele informacji pochodzących z dzieł awestyjskich, które nb zostały napisane długo po śmierci Zaratusztry. Opisy wierzeń są jednakże mocno pokrewne do tych opisanych w Wedach. Z pośród różnych grup ludności indo-irańskiej, to właśnie aryjska, zamieszkująca teren Iranu i Indii żyła razem najbliżej i najdłużej spośród wszystkich innych grup Ariów, które w przeszłości zamieszkiwały Azję Zachodnią. Ludzie ci byli członkami jednej i tej samej rodziny, mówiącej praktycznie tym samym językiem. Pojawiały się różne przypuszczenia, mające na celu określenie kiedy i gdzie ludność ta żyła razem w harmonii, zanim Aryman spowodował niezgodę w ich szczęśliwej rodzinie. Rozłam spowodował, że różne grupy opuściły wspólne siedlisko, gdziekolwiek to mogło być, i wyemigrowały do Iranu oraz Indii.Na ten moment wiadomo bardzo mało i prawdopodobnie więcej nie uda się ustalić. Teksty awestyjskie zachowały pewne pozostałości wspólnego kultu i legend dwóch siostrzanych grup. Pozwalają nam także ocenić niektóre z ewidentnych różnic powstałych wśród nich. Porównując odpowiedniki myśli religijnych, zawartych w tekstach awestyjskich i koncepcjach wedyjskich stwierdzić można, że jest ich wiele, jednak równie dużo jest też przeciwieństw. Ogólnie rzecz ujmując podobieństwo jest rzeczywiście duże, lecz różnica jest jeszcze większa.
Aryjscy osadnicy Iranu.
Dokładny czas, w którym grupa Ariów dotarła do Iranu, jak wywnioskowaliśmy powyżej, jest również niemożliwy do sprecyzowania. W tekstach awestyjskich są już odrazu umiejscowieni na ziemiach Iranu. Dowiadujemy się natomiast, że z zapałem zajmują się uprawą roli i praktykują wierzenia, które zawlekli z terenów ich starożytnej ojczyzny. W świętych księgach religii Iranu są określani jako paoiryo-tkaesha, czyli „pierwotnej wiary”. Gajomard (znany również jako Kayomars), pierwszy człowiek, według zaratusztriańskiej antropogenezy stał się również pierwszym władcą Iranu. Był pierwszym śmiertelnikiem, któremu Ahura Mazda objawił swoje przesłanie1, a jego legendarny następca Haoshyangha jest uważany za rzekomego twórcę pierwszej dynastii zwanej para-dhāta, „pierwotnego prawa”. Według podań, Ahura Mazda, najwyższy Bóg starożytnego Iranu, chciał ustanowić swoje przymierze z Jimą, będącym odpowiednikiem wedyjskiego „Jamy” i poprosić go, by stał się Jego wysłannikiem wśród ludności irańskiej. Władca jednak przyznał się do niezdolności podjęcia się tej wielkiej misji2. Mimo tej „porażki”, Jima i tak przyczynił się do rozpowszechnienia Bożego słowa wśród ludzi, którego celem było ich doskonalenie, zarówno w tym jak i tamtym świecie3. Znamienici królowie tacy jak on, a także inni wielcy ludzie byli prekursorami Zaratusztry. Praca wykonana przez nich stała się wstępem do wielkich dzieł, których wykonania miał się prorok Iranu dopiero podjąć.
Prawdopodobne cechy charakterystyczne ich religii.
Powinniśmy spróbować zgromadzić jakieś informacje o wierzeniach religijnych ludzi, którzy zamieszkiwali Iran na długo przed narodzeniem Zaratusztry. Autorzy pism awestyjskich udokumentowali tradycje swoich przodków, będące wciąż aktualnymi w ich czasach. Pozwalają nam wyrobić sobie pewne wyobrażenie o tym, jakie doktryny i kulty panowały w Iranie na długo przed głoszeniem odnowionej religii przez Zaratusztrę. Podania te mają dla nas bardzo dużą wartość, ponieważ są bliższe okresowi przed-zaratusztriańskiemu o prawie trzy tysiące lat aniżeli my. Wnioskować należy więc, iż większość z relacji autorów jest prawdziwa i choć formalnie należą do okresu post-zaratusztriańskiego to w istocie są przed-zaratusztriańskie, nawet jeśli większość tego, co odnosi się do odległej przeszłości, mogłoby nie być wolne od inklinacji wynikających z poglądów i wierzeń, które wówczas mogły wśród nich dominować. Dla przykładu – kiedy pisarze ci, będący czcicielami Anahity, jazatki związanej ze słodkimi wodami, przedstawiali legendarnego króla Haoshyanghę, który według chronologii zaratusztriańskiej istniał jakieś tysiące lat przed nimi, mogli przypisywać mu i jego poddanym swoje własne wyobrażenia tego żeńskiego bóstwa4, które znalazły się później we fragmentach młodszej Awesty. Oczywiście wielce prawdopodobnym jest, że mogli w ten sposób przypisywać wcześniejszym pokoleniom poglądy, których tak naprawdę nigdy nie prezentowały. Nie powinniśmy klasyfikować ich relacji o religii z perspektywy władcy, oddalonego od nich w czasie o tysiąclecia, jako w pełni wiarygodnej historii. Niemniej jednak mogą się one przysłużyć przynajmniej częściowemu zapoznaniu nas z poglądami, jakie nasi przodkowie wyznawali trzy tysiące lat temu na temat wierzeń religijnych poprzedzających ich czasy.
Kult upersonifikowanej przyrody i innych niebiańskich bytów.
Ogień i woda, słońce i księżyc, niebo i ziemia, jak również wszystkie siły natury miały swoich czcicieli w pierwotnym Iranie.
Tym ubóstwionym żywiołom składano hołd w sposób instynktowny. Mithra, Airyaman, Haoma, Verethraghna, Parendi, Nairyosangha, Vayu, Ushah i inne dawne aryjskie bóstwa, jak również Anahita – żeńskie bóstwo o korzeniach semickich,były czczone w Iranie. Z drugiej strony – Drvaspa i Ashi Vanghui są przed-zaratusztriańskimi duchowymi bytami, posiadającymi czysto Irański rodowód, dla których nie ma odpowiedników w wedyjskim panteonie. Irańczycy nie wykształcili jeszcze wówczas pojęcia „najdoskonalszego bytu”, który przewyższałby wszystkie inne. Każde z bóstw było autonomiczne i domagało się szczególnej czci i poświęcenia od swoich wyznawców. Bóstwa były względem siebie równe i nie miały nad sobą kogoś w rodzaju „zwierzchnika”. Nie było centralnej, suwerennej postaci, w której skoncentrowana byłaby cała boska moc i autorytet. Królów było wielu, lecz król królów miał dopiero nadjeść. Lud Iranu nie znał go, gdyż Zaratustra jeszcze się nie narodził.
Określenia bóstw.
Boskie istoty są znane pod wieloma określeniami. Słowo Ahura, oznaczające „Pan”, jest pierwszą częścią określenia najwyższego Boga zaratusztrianizmu – Ahura Mazdy. Tytuł Ahura był najczęściej nadawany bóstwom , którym to pierwotni Irańczycy składali ofiary. Owe słowo jest odpowiednikiem wedyjskiego określenia Asura. Indo-irańskie bóstwa, Mithra i Apam Napat również posiadają tytuły Ahurów5. Swobodnie dość nadawano ten tytuł także władcom i wodzom6 – posiadał go m. in. król Haosravah7.Baga, odpowiadający wedyjskiemu Bhaga, jest innym ogólnym określeniem istot niebiańskich. Określenie to oznacza „dystrybutor”, „biorący udział [w czymś]” i pochodzi z wczesnego okresu indo-irańskiego. Yazata, wedyjski Yajata, znaczy „godny uwielbienia” i jest innym tytułem nadawanym duchowym bytom.
Królowie i herosi składają hołd bóstwom.
Haoshyangha, Takhma Urupi, Jima, Thraetaona i Keresaspa składali ofiary Vayu, personifikacji wiatru8. Król-wąż Azhi Dahaka, będący ucieleśnieniem obcej, despotycznej, trwającej tysiąc lat władzy nad Iranem również składał mu ofiary i wypraszał o obdarzenie go dobrodziejstwami i łaską. Uzurpator ten sądził, że bóstwo, które chroni ziemię Iranu, byłoby skłonne mu pomóc, jeśli ten padnie przed nim na twarz. Duch wiatru, o którym mowa, nie obdarzył go jednak swoją łaską9. Haoshayangha, Jima, Thraetaona, Keresaspa, Usa, Haosravah, Tusa i Vafra Navaza przywołali Anahitę i obdarzeni zostają dobrodziejstwami, lecz ofiary złożone przez Azhi Dahaka, Franransyana i Vaesaka zostały odrzucone10. Hvarekhshaeta – patron słońca, Atar – patron ognia i inne popularne bóstwa nie są wyraźnie wymienione w pozostałej literaturze awestyjskiej jako czczone przez przed-zaratusztriańską ludność Iranu. Nie powinno to jednak prowadzić nas do jednoznacznych konkluzji, że bóstwa te były im nieznane albo, że pojawiły się one dopiero wraz z działalnością Zaratusztry. Na przykład kult ognia jest bez wątpienia pochodzenia indo-irańskiego, a āthravan, czyli kapłan związany z jego kultem, miał za zadanie opiekować się świętym płomieniem na długo przed przyjściem proroka.W rzeczywistości przodkowie Zaratusztry odprawiali rytuały na cześć ognia dużo wcześniej przed wyemigrowaniem do Iranu wspólnie z wedyjskimi āthravanami w ich pierwotnej ojczyźnie.
Rodzaje ofiar.
Ogólnie rzecz ujmując, ofiary składane istotom niebiańskim składały się z libacji (czyli wylewania cennych płynów na ziemię), gałązek Baresmy i Haomy, ponieważ kult tej ostatniej był wspólny zarówno dla ludności wedyjskiej jak i irańskiej. Zgodnie z podaniami – cztery ważne postacie tego okresu, mianowicie Vivahvant, Athwaya, Thrita i Pourushaspa złożyły ofiary z Haomy, a w zamian za to każdemu z nich, w nagrodę urodził się znamienity syn11. Haoshyangha, Yima, Thraetaona i Haosravah natomiast złożyli ofiarę Drvaspie, patronowi bydła, w postaci stu koni, tysiąca wołów, dziesięciu tysięcy małych bydląt, poza ofiarą libacji12.
Irańczycy detronizują dewy z piedestału boskości.
Jednym z ogólnych indo-irańskich określeń boskości jest awestyjskie daeva (wedyjskie deva) oznaczające dosłownie „jaśniejący”. Słowo to zostało zawleczone wraz z falą migracji na tereny Iranu i używane w całkowicie przeciwstawnym znaczeniu jako „demon”. Termin oznaczający dotąd sferę dobra i światła, zmienił sens na określający sferę zła i ciemności. Odkąd pierwotny lud wyemigrował do Iranu, w jego umyśle daeva nie jest już więcej wyobrażeniem boskości. Słowo to zostało całkowicie pozbawione pozytywnego znaczenia i samowolnie zdegradowano je do czegoś, co sprzeczne jest z jego etymologią. W ten sposób indoirańskie dewy stały się złośliwymi duchami wśród Irańczyków. Sugerowano różne wyjaśnienia przyczyny tej degradacji. W każdym razie pozostaje faktem, że ludność irańska z jakiegoś powodu zemściła się na swojej siostrzanej społeczności, nadając pejoratywnego znaczenia dewom. Daeva oznaczało odtąd demona, a późniejsza literatura oraz języki i dialekty wywodzące się z awestyjskiego zawsze używały tego słowa na określenie demona w ogóle. Pozbawione swoich pozytywnych konotacji, nigdy nie odzyskało swojego pierwotnego, prawdziwego znaczenia. Indyjskie bóstwa: Indra, Sharva i Nasatya zostały więc stosownie usunięte ze sfery dobra i przeniesione do sfery zła. Znano je teraz pod imionami: Indra, Saurva i Naonghaithya. Mianem daevas lub demonów w ludzkiej postaci określali Irańczycy również nikczemnych ludzi, a także grasujące nie-irańskie hordy, które pustoszyły i niszczyły ich ziemie. Wierni musieli odpierać częste najazdy nomadów z Mazany i Vareny, czyli współczesnych Mazandaranu i Gilanu w pobliżu Morza Kaspijskiego, którzy napływali masowo i plądrowali posiadłości Irańczyków. To oni byli głównymi demonami, z którymi nieustannie musieli walczyć pierwsi królowie z czasów Haoshyangha. Takhma Urupi, który bezwzględnie sprzeciwiał się bałwochwalstwu w jakiejkolwiek formie i prowadził zwycięskie wojny przeciwko tym demonom, został nazwany „wiążącym demony”13. Czarnoksięstwo, rozkosz demonów, było gromione w świętych tekstach, a yātu – czarownik i pairikā – wróżka, byli nieustannie atakowani.
Nota o Autorze:
Maneckji Nusserwanji Dhalla (22 września 1875 – 25 maja 1956), również w skrócie MN Dhalla , był pakistańskim kapłanem zoroastryjskim i teologiem.
Dhalla jest najbardziej znany ze swojej krytyki ortodoksyjnych frakcji w społeczności Parsi . W szczególności stanowczo sprzeciwiał się nadmiernej rytualizacji praktyk religijnych, w tym używania Wież Ciszy . W swojej autobiografii krytycznie odnosił się również do ortodoksyjnej odmowy przyjęcia nawróconych, [1] zauważał, że „stała blokada napływu nowych wyznawców z zewnątrz, porzucanie owczarni przez coraz większą liczbę zarówno mężczyzn, jak i kobiet oraz spadający przyrost naturalny w społeczności zaratusztrian może prowadzić do upadku religii […] można powiedzieć, że [kwestia nawrócenia] stała się dla niego nitką, na której wisi samo istnienie tej mikroskopijnej społeczności”. [2]
1 myśl w temacie “Teologia Zaratusztry”